czwartek, 10 czerwca 2010

Owieczki idą głosować...

Ostatnio przeczytałem artykuł pt. "Sondaże psują polską demokrację" i potwierdziło się to, czego się od dawna domyślałem. Sondaże robią z ludzi idiotów!

Jeśli jakiś wyborca jest niezdecydowany, to najprawdopodobniej będzie sugerował się wynikami sondaży, czyli zagłosuje na tego kandydata, który ma na swoim koncie jak najwięcej "%".

Z tym wiąże się także ciekawy paradoks, który ciąży na J. Korwin-Mikkem. Przeważnie ludzie (nawet w części) zgadzają się z jego poglądami, ale nie głosują na niego, ponieważ "ma za małe poparcie [czasem wstawiają nawet taki mądry zwrot: «w granicach błędu statystycznego»] i to jest głos zmarnowany". No do cholery - zaklęte koło i brak logiki. Dlaczego na niego nie głosują? Bo ma za małe poparcie. Dlaczego ma za małe poparcie? Bo na niego nie głosują!!! A poza tym - głos zmarnowany to tylko głos niezgodny z naszymi poglądami. Róbmy to, co słuszne, a nie to, co modne!

Ludzie to owce, można najzwyklej w świecie manipulować opinią publiczną poprzez wpisanie cyferek w Excelu i wydrukowanie wykresu w gazecie... Demokracja nie będzie wydawać w miarę zdrowych owoców, jeśli nie nauczymy ludzi myślenia. Bo dla wielu obywateli głosowanie to tylko element niedzielnego spaceru i pewnie traktują to z przymrużeniem oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz