czwartek, 31 marca 2011

Prawda na temat cen paliwa

"FAKTY", dn. 30 marca 2011 r.

To, co Państwo widzicie, może zaszokować. Ponad połowa ceny paliwa to podatki! Prawda musi wyjść na jaw. Przesyłajcie to do znajomych. Niech dowiedzą się wszyscy.

wtorek, 29 marca 2011

Relacja ze spotkania z JKM-em w Poznaniu

Dnia 28 marca (tj. w poniedziałek) Janusz Korwin-Mikke przyjechał do stolicy Wielkopolski. O 12:30 odbyła się konferencja prasowa, a o 13:00 spotkanie ze studentami. Ja pojawiłem się dopiero na spotkaniu o godz. 17:00 w Wyższej Szkole Handlu i Usług. Było lekkie spóźnienie ze strony JKM-a, z powodu korku na Rondzie Kaponiera. Wchodzącego na salę Prezesa powitano gromkimi brawami.

Około dwie godziny zajęła prelekcja Janusza Korwin-Mikkego nt. upadku naszej cywilizacji i konieczności zakończenia socjalistycznego eksperymentu oraz pytania widowni. Następnie można było kupić książkę lub przynieść swoją i poprosić o podpis, a także pstryknąć sobie pamiątkowe zdjęcie.

Artykuł z "Głosu Wielkopolskiego"

PS. W celu wysłuchania Korwina przybyli głównie studenci, lecz nie tylko. Były osoby pracujące i emeryci. Mężczyźni i kobiety. Więc nieprawdą jest, że kobiety nienawidzą JKM-a. Jest to tylko propaganda mająca za zadanie uniemożliwić mu dojście do władzy. Nie dajcie się Państwo następnym razem nabrać!

poniedziałek, 28 marca 2011

Zlikwidować demokrację!

Na stronie "Najwyższego Czasu!" umieszczono artykuł "Manifest. Czym jest Nowa Prawica?". Znalazł się tam bardzo ciekawy komentarz (nawet kilka). Rozbiorę je na czynniki pierwsze i odniosę się do nich. Do takich form publikacji zainspirował mnie Kelthuz w swoich audycjach z serii "Radio Żelaza". Zaznaczę od razu - nie chcę go naśladować w każdym calu. Nie mam zamiaru bluzgać, używać pługa (orać) czy odnosić się do rycerskości.

Narodowykatolibersocjalrepublikanin pisze:
Wodzu, prowadź na Sejm!!!
Jako ruch polityczny jesteście skończeni i lepiej przyjmijcie to do wiadomości. Są dwa podstawowe tego powody:
1. JKM – nie chce mi się tłumaczyć.
2. Zbytni radykalizm i niemożliwa dla 99% ludzi mieszanka konserwatyzmu i liberalizmu w formie ocierającej się o lewicowość. 9% katolików / konserwatystów nie zgodzi się na "zniesienie prohibicji narkotyków" i jednocześnie 99% lewusów nie przełknie kary śmierci, zakazu aborcji, niechęci do pederastii. Pozostaje wam więc te 0,5 - 2% pojebów, którzy w swoich "otwartych" umysłach potrafią to pogodzić. Wasz ruch polityczny ze swoim guru ma gigantyczne zdolności do odstraszania potencjalnych wyborców.

Nigdy nie jest tak, że wyborca w 100% zgadza się z programem lub poglądami kandydata. Czasami w ogóle ich nie podziela, lecz oddaje głos, by nie wygrał gorszy kandydat. JKM chce dotrzeć do osób, którym nieobca jest zasada "volenti non fit iniuria" oraz dla tych, którzy chcą w spokoju prowadzić biznes, zakładać rodzinę, przejść na emeryturę i umrzeć. Kiedy nad nami jest państwo-moloch, nie możemy być pewni niczego. A tak małe poparcie dla ruchu wolnościowego to m.in. wina "dogmatu straconego głosu".

Czemu ja, świeżo upieczony 31-letni ojciec, miałbym oddać głos na psychopatę, który chce zezwolić na swobodną sprzedaż broni i narkotyków, lekceważy problemy pedofilii czy bezpieczeństwa na drogach? Co z tego, że zostałoby mi więcej kasy z pensji, skoro szanse mojej córki na dożycie pełnoletniości drastycznie by spadły?
Broń w rękach Twoich lub Twojej córki to mniejsza szansa, że znajdziesz ją kiedykolwiek w lesie nagą, całą w krwi i martwą. Z tego, co ja wiem - JKM chce legalizacji tylko marihuany, która jest nie mniej szkodliwa niż wódka lub tytoń. A zniesienie nakazu zapinania pasów w samochodach nie wpłynie na bezpieczeństwo na drogach. Jeżeli już, to polepszy! Bo człowiek zapięty pozwala sobie na więcej.

Wolę już obecny syf niż kraj pełen uzbrojonych ćpunów i nawalonych kaskaderów drogowych. Spieprzaj (w oryginale: spiepszaj - przyp. red.) dziadu!
Jeżeli myślisz, że w praworządnym kraju strzelanie do ludzi bez powodu lub kierowanie auta w stanie nietrzeźwości będzie przez władze ignorowane, to grubo się mylisz! Zwiększenie wydatków na policję (co postuluje JKM) sprawi, że przestępstwa będą szybciej wyłapywane.

Pod tym samym artykułem niejaka Biblosława wspomina o odebraniu kobietom praw wyborczych i "hitlerowskich podatkach". Od początku: Korwin-Mikke chce odebrać wielu osobom (nie tylko kobietom, chociaż ja nie jestem zwolennikiem takiego rozróżniania ze względu na płeć) czynne prawo wyborcze.
Bierne zostanie bez zmian - każdy ma prawo być wybranym, a jeżeli zostanie wybrany łajdak i złodziej, no to wina elektoratu.
Moim zdaniem - czynne prawo wyborcze do Sejmu powinni mieć pełnoletni obywatele RP, niemieszkający i niepracujący za granicą, którzy zdali egzamin z Konstytucji, gospodarki i polityki oraz uiścili podatek wyborczy. Do tego można by dorzucić cenzus majątkowy (konieczność posiadania nieruchomości).
Czynne prawo wyborcze do Senatu powinni mieć radni, deputowani do sejmików wojewódzkich, prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie i starości. To gwarantowałoby szeroką samorządność jednostek administracyjnych, a nie taki ochłap, jaki mamy teraz. Większość kluczowych spraw i tak jest omawiana na Wiejskiej.
Nie ma czegoś takiego jak "hitlerowskie podatki". JKM po prostu stwierdza, że Hitler nakładał na swoich poddanych 3 razy mniejsze podatki niż robi to III RP. To nie jest pochwała nazizmu czy obozów zagłady!

Podobnych komentarzy jest tam dużo, wystarczy się tylko porozglądać. Na koniec wspomnę o jednej użytkowniczce Wykopu, która stwierdziła, że JKM chce prowadzić "wojny zaczepne". Nie ma czegoś takiego! Istnieje pojęcie sojuszu zaczepno-odpornego - traktatu, w którym strony gwarantują sobie wzajemnie przyjście z pomocą w razie agresji ze strony państw trzecich.

Co ma wspólnego tytuł tego wpisu i treść? Dużo! Udowadniam tu, że demokracja to ustrój, w którym ludzie - nieznający się na niczym - decydują o wszystkim. Dlatego ten ustrój, w formie, w jakiej jest teraz, musi być jak najszybciej zniesiony.

PS. Dziś (tj. 28 marca) do Poznania przyjeżdża JKM. Więcej szczegółów na stronie WiP-u.

sobota, 19 marca 2011

Nasza (być może...) ostatnia niedziela

Ostatnio Janusz Korwin-Mikke zapowiedział, że jeżeli wynik jego partii w wyborach parlamentarnych nie przekroczy 3%, to wycofa się on z polityki. Jeśli nie są to tylko puste słowa, to możemy stracić ikonę polskiego ruchu wolnościowego. Dlatego trzeba się sprężyć i w aktywny sposób promować nie tyle UPR-WiP (lub jakkolwiek będzie się to nazywało...) z JKM-em na czele (za dużo kontrowersji z nim związanych), lecz idee liberalne. Większość wyborców nie ma żadnych poglądów, tylko kieruje się sondażami lub zasłyszaną opinią sąsiadki, gdy szła z koleżanką na Mszę.

Przynajmniej połowa elektoratu PO to osoby głosujące na nią tylko dlatego, żeby nie wygrał PiS. Gdyby przeciągnąć na swoją stronę choć połowę tej połowy, osiągnęlibyśmy pierwszy sukces.

Kolejnym problemem są ludzie głosujący na SLD, ponieważ "to partia młodych", "to partia postępowa" i z powodu "wyluzowanego Grzesia", którego programem w wyborach prezydenckich były cycate blondyneczki. Musimy nawrócić dyletantów ekonomicznych (np. zwolenników płacy minimalnej) oraz pokazać, że alternatywą dla PO i PiS-u nie jest SLD, tylko UPR-WiP.

Zasadniczym krokiem ku zwycięstwu jest zorganizowanie II Kongresu Prawicy. Dwadzieścia lat temu - kiedy odbył się I Kongres - wywołało to poruszenie. Podobno lewacy tłukli szyby shurikenami (jak to ujął JKM - metalowymi gwiazdkami). Sądzę, że jeżeli powtórzy się taki incydent, może przyciągniemy do siebie osoby nieznoszące anarchistów i innych lewicowców. Wróg naszego wroga to nasz przyjaciel.

Następuje także rozkwit organizacji niezwiązanych z polityką. Zaczęło już m.in. działać stowarzyszenie Old Rebel Club.

W Poznaniu z kumplami też chcieliśmy założyć stowarzyszenie, lecz roboty tymczasowo stanęły! Może będzie ktoś zainteresowany spośród czytelników? Tak? To daj o sobie znać w komentarzu!

środa, 2 marca 2011

Dlaczego Kaddafi musi zostać?

Od stycznia świat arabski toczy rak rewolucji. Upadają dyktatorzy, tyrani, jakkolwiek by ich nie nazwać. Najświeższa sprawa - Libia. Ludowi tego kraju nie spodobał się rządzący od 40 lat Muammar Kaddafi i postanowiono go obalić.

W polityce zagranicznej powinno kierować się pragmatyzmem i to właśnie pragmatyzm każe mi popierać Muammara Kaddafiego. Nie względy ideologiczne - Kaddafi to socjalista, podobnie jak salutujący pan z obrazka obok (poglądy libijskiego pułkownika ukształtowały się na bazie działalności prezydenta Nasera).

"Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie" - rzekł Roman Dmowski. Takim obowiązkiem jest dbanie o interes kraju. A w interesie kraju jest trzymanie fundamentalizmu z dala od Ojczyzny i Europy.

Taka prawda - w Libii nie ma opozycji. Po obaleniu ekscentrycznego wojskowego do władzy doszłaby Al-Kaida, by zapełnić zaistniałą polityczną pustkę. A terroryści i fundamentaliści religijni w sąsiedztwie naszego kontynentu to nic dobrego! Oni są bezwzględni i posuną się do prawie wszystkiego, gdyż wierzą w Allaha i życie wieczne po śmierci. Europa jest zeświecczona, bez ducha, werwy - jednym słowem: martwa. Ludzie będą woleli podporządkować się nowemu sułtanowi czy szachowi, zamiast walczyć o tożsamość i wolność.

Więc Polska podczas swojej prezydencji w Radzie UE niech nie wtrąca się w wewnętrzne sprawy Libii!