piątek, 30 kwietnia 2010

Toksyczna frekwencja

Wielu demokratów, np. p. Bronisław Komorowski, uważa, że im wyższa frekwencja, tym lepiej. Otóż demokracja to ustrój totalitarny, gdzie rządzi większość, a większość jest głupia i nieuświadomiona politycznie (idą na wybory pod wpływem impulsu, często z telewizji). Lepiej by było, gdyby te kilka odpowiedzialnych procent oddało swoje głosy, a reszta - dała sobie spokój.

Ale elita rządząca uparcie chce, aby 80% lub nawet 90% poszło do urny (co w III RP nigdy się nie wydarzyło). Dlaczego? Jeśli ludzie wybiorą złego polityka, który będzie miał ich w... i będzie ich okradał, to potem nie będzie wypadało go krytykować. W końcu - oni są temu winni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz