Apel

Szanowni Internauci,
zbliża się 20 czerwca - termin wyborów prezydenckich. Właśnie tego dnia (a być może dodatkowo 4 lipca...) większość demokratyczna zadecyduje, kto obejmie najważniejszy urząd w państwie. Moim kandydatem jest Janusz Korwin-Mikke - mówię to otwarcie i nie wstydzę się tego. Robię to, co słuszne, w żadnym wypadku nie kieruję się modą kreowaną przez TV! Jestem liberałem, nie przepadam za socjalizmem i lewactwem, pragnę wolności i sprawiedliwości. Dlatego chcę, by p. Janusz zwyciężył!

Niestety, wszystkiemu przeszkadza wcześniej wspomniana już telewizja, a także inne media, które lansują tylko "dwóch jedynie słusznych kandydatów". Tak zwaną "inną ligę" (może z wyjątkiem G. Napieralskiego i W. Pawlaka) mają w dupie (walę cenzurę!). Według artykułu ze strony rp.pl - p. Komorowskiemu w telewizji publicznej poświęcono ok. 17 godz., a p. Korwin-Mikkemu - niecałe pół godziny. Sprawiedliwość jak jasna cholera!

Politycy boją się J. Korwin-Mikkego, zwłaszcza ci najbardziej lansowani. Mogłoby wyjść na jaw, że ich jedyne argumenty to: "Dąb Bartek" oraz "Konkretnie z całej Polski!". Dlatego TVP broni się rękami i nogami, aby nie doszło do niewygodnej konfrontacji!

Jedynym miejscem, gdzie możemy zrobić mentalną rewolucję jest Internet. Teraz chyba każdy ma przynajmniej jeden adres poczty e-mail, więc skopiujcie odnośnik do tego apelu i wyślijcie e-mailem do swojej rodziny i przyjaciół. Nie wykluczam jakiejś nagrody dla najbardziej aktywnych!

Każda przekonana osoba to duży krok dla J. Korwin-Mikkego oraz dla partii WiP. Możecie pomóc sobie m.in. tym wywiadem: "Korwin-Mikke: sondaże są robione przez bezpiekę".

Dziękuję za uwagę.

Jeszcze coś...
Proszę o niespamowanie, a także niewysyłanie tego apelu w czasie ciszy wyborczej, gdyż mogą być z tego nieprzyjemności!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz