Z okazji nadchodzących wyborów i rozpoczętej już kampanii wyborczej, chciałbym, abyście podziękowały "yntelygencji" polskiej, w szczególności Kongresowi Kobiet i prof. Magdalenie Środzie za to, że Was upośledzają. Te - i wiele innych podmiotów - nakręcają taką atmosferę, że Wy niby jakieś niedorobione jesteście, upośledzone, i same nie będziecie umiały zdobyć mandatu poselskiego. Trzeba nad Wami roztoczyć taki parawan, klosz, i pomóc (co jest sprzeczne z ideą równości), bo jak zwykle
Dobrze Wam, Szanowne Panie, radzę, jeśli chcecie zająć się polityką: budujcie swoje mocne nazwisko działalnością zawodową, charytatywną, społeczną, biznesową, m.in. na szczeblu samorządowym, a żadne parytety lub "suwaki" nie będą Wam potrzebne.
Na przykład Pani Premier Margaret Thatcher była znana jako córka sklepikarza udzielającego się w lokalnej polityce. Może nie jest to najlepszy przykład, ale okazuje, że kobieta może jednak dostać się do parlamentu, a z tego, co wiem, wtedy parytetów nie było.
Wobec tego, Miłe Panie, nakłaniam do kandydowania, szczególnie z list Kongresu Nowej Prawicy.
Na koniec, zobaczcie, jak o Was dbają Młodzi Socjaliści:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz