poniedziałek, 31 stycznia 2011

Przepowiednia Malachiasza a prezydenci USA

Przepowiednia Malachiasza to lista 112 krótkich zdań, którą miał podobno odczytać irlandzki duchowny Malachiasz przed papieżem Innocentym II. Każde zdanie w symboliczny sposób opisywało kolejnego papieża. Pierwszym z listy miał być Celestyn II, a ostatnim niejaki Piotr Rzymianin, na którym wszystko się skończy.

Zastanówmy się, czy ten "papież" to rzeczywiście Biskup Rzymu, czy w przenośni najpotężniejszy człowiek świata... W średniowiecznej Europie całym światem była Europa, kawałek Afryki i nieco Bliskiego Wschodu. To zmieniło się po Wielkich Odkryciach Geograficznych, lecz to dopiero XV - XVI w. Przepowiednia pochodzi z XII w., a wtedy liczyło się duchowieństwo, którego zwierzchnikiem był papież. Dziś żandarmem świata są Stany Zjednoczone, a ich głową jest prezydent.

Znalazłem listę tych łacińskich zdań i próbowałem dopasować do kilkunastu ostatnich fraz prezydentów z XX i XXI wieku. Niektórych nijak nie dało się dopasować, więc lista jest troszkę nierzetelna. Osobom pedantycznym odradzam dalszą lekturę.

Lumen in caelo (światła na niebie) - F. D. Roosevelt - podczas jego prezydentury trwała wojna, wojnie towarzyszą bombardowania i wystrzały, a im rozbłyski
Ignis ardens (buchający ogień) - J. F. Kennedy - ogień może symbolizować kryzys kubański lub pistolet - narzędzie śmierci prezydenta
Religio depopulata (zniesławiona religia) - R. Nixon - afera Watergate - społeczeństwo amerykańskie straciło częściowo zaufanie do urzędu prezydenta i pozostałych władz
Pastor et Nauta (pasterz i żeglarz) - R. Reagan - jak pasterz, opiekował się Polakami (owieczkami - adekwatne określenie) i pomógł w obaleniu komunizmu; żeglarz, bo jego imieniem nazwano lotniskowiec
De medietate Lunae (z połowy księżyca) - B. Clinton - był prezydentem uśmiechniętym (uśmiech - połówka księżyca), lubianym przez Albańczyków (dominująca religia muzułmańska - półksiężyc i gwiazda), Zippergate - członek w fazie wzwodu może być trochę wygięty jak półksiężyc
De labore Solis (z pracy Słońca) - G. W. Bush - urodził się w 1946 r. (lokalne maksimum aktywności Słońca), odbył dużo podróży i był na wszystkich kontynentach prócz Antarktydy (jak Słońce), a poza tym - wysłał żołnierzy do Iraku, gdzie Słońce daje popalić
Gloria olivae (chwała oliwki) - B. Obama - ciemny kolor oliwki symbolizuje ciemną skórę prezydenta, a poza tym - oliwki rosną w egzotycznych miejscach (południowa Europa, Afryka, południowa Azja i Australia), a p. Obama ma niewątpliwie egzotyczne korzenie

Petrus Romanus (Piotr Rzymianin) - może mieć np. na imię Peter lub George (nawiązanie do pierwszego prezydenta), może będzie miał korzenie włoskie, być może będzie chciał wrócić do korzeni amerykańskiego państwa oraz będzie mało podróżował; pewne jest tylko to, że przyjdzie w chwili największego prześladowania (w domyśle: kryzysu)

Do myślenia daje ostatnie zdanie przepowiedni: "(...) zasiądzie Piotr Rzymianin, który będzie paść [swe] owce podczas wielu cierpień, po czym miasto siedmiu wzgórz [Rzym - zamieniamy na USA] zostanie zniszczone i straszny Sędzia osądzi swój lud. Koniec". Kim może być ten straszny sędzia? Pierwszym w historii amerykańskim dyktatorem-tyranem? A może to Chiny, które z Amerykanów zrobią tanią siłę roboczą do wyrobu tandetnych zabawek? Kto wie...

czwartek, 20 stycznia 2011

Rok Ronalda Reagana

Dziś mija 30. rocznica objęcia przez Ronalda Reagana urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. A za kilkanaście dni, a dokładniej: 6 lutego, minie kolejny jubileusz - 100-lecie narodzin.

Ronald Reagan miał swój wkład w przemiany ustrojowe w Polsce. Bądź co bądź - III RP jest bardziej liberalnym państwem niż PRL. Możemy się jakąś tam swobodą cieszyć, ale nie wolno nam zapomnieć, że dużo pracy jeszcze przed nami.

Należałoby w tak niepowtarzalny czas zrobić coś, by odświeżyć Polakom postać 40. prezydenta USA. Można wpisać się do księgi pamiątkowej, która zostanie potem wydrukowana i wysłana do kalifornijskiej biblioteki Jego imienia. Polecam pozostawienie po sobie śladu - zawsze jakaś pamiątka.

Rada Miasta Krakowa przyjęła rezolucję adresowaną do ww. biblioteki i strony.


Ciekawą inicjatywą byłoby, gdyby lokalne oddziały WiP-u (UPR-u), KoLibra oraz KontestKluby zorganizowały wspólnie jakiś happening w dzień 6 lutego (akurat niedziela...), żeby przypomnieć osobę i zasługi Ronalda Reagana.

Co Wy na to?